niedziela, 18 października 2015

III Małopolskie Dyktando Niepodległościowe 2015

Brałam w nim udział. Dostałam się do drugiego etapu. Teraz czekam na wyniki.
Chodzi mi oczywiście o tytułowe III Małopolskie Dyktando Niepodległościowe.

Jak to wyglądało?
W szkołach pisało się dyktando, które było o "starszych" sportowcach. Nie ukrywam, że bardzo łatwe nie było. W mojej szkole brało udział ok. 30 osób. A dostały się tylko 3 do etapu rejonowego.
Między innymi ja.
Uzyskałam 96,5/100 punktów. Miałam najwięcej z całej szkoły. Moja przyjaciółka Weronika, która chodzi ze mną do klasy też się dostała. Dostał się też chłopak z klasy 6b (ja chodzę do 6a, innych szóstych nie ma).
Pojechaliśmy autobusem do Krakowa razem z dwoma nauczycielkami j. polskiego w mojej szkole. A dokładniej - pojechaliśmy do Zespołu Szkół im. Świętej Rodziny z Nazaretu. Szkoła była bardzo ładna, ale za to miała dużo pięter.
Rozmawiałam z koleżanką i tak sobie myślimy - my narzekamy, że musimy wychodzić na drugie piętro na lekcje, a oni tam mają chyba z pięć piętr, więc...


Ale przejdę dalej. Czekaliśmy ok. 10-20 minut w sali od geografii, która była ładna, nie było zaśmiecone. Podobało mi się w tej szkole. Było schludnie, korytarze i sale zadbane. Weszliśmy do większej sali. Były poustawiane pojedyncze ławki z numerami, które losowaliśmy. Wylosowałam numer 12, a Weronika 18. Siedziałyśmy w jednym rzędzie. Czekaliśmy chwilę, aż wszyscy usiądą na swoich miejscach. 
Przywitał nas ksiądz, a potem dostaliśmy ołówki. 
Napis o czymś świadczy ;)
Foch.
Na szczęście ołówek naprawiłam, więc jest dobrze.
Panie, które uczyły w tej szkole j. polskiego rozdały karteczki, które miałyśmy wypełnić. Potem wkładaliśmy je do kopert, które mieliśmy podpisać numerem naszego stolika. Następnie otrzymaliśmy testy, które "pisaliśmy" 45 minut. Trudne nie było. Napisałam, sprawdziłam, wyszłam z sali. Zaraz po mnie moja koleżanka. Wróciliśmy na kleparz. Długo na autobus nie musieliśmy czekać. Wróciliśmy i każdy poszedł w swoją stronę.

Jestem optymistką, więc jeśli do etapu wojewódzkiego się nie dostanę, to będę miała satysfakcję, że dostałam się do drugiego etapu.

A Wy braliście udział w tym konkursie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz